czwartek, 5 grudnia 2013

sweterkowe hobby

Gdy dowiedziałam się, że spodziewam się drugiego Synka, od razu stwierdziłam, że "problem" ubierania z głowy mam na kilka lat, gdyż ubrania po bracie Kulczysław odziedziczy. Przez pierwsze miesiące dziedziczył i problemu z tym nie było. Pojawiło się jednak kilka ALE. Kuleczka nasza jak na Kuleczkę przystało rozmiarowo goni brata, rzeczy przez wiele miesięcy przez Kubę noszone opatrzyły się strasznie i na Kulce nudno je ponownie przez kolejne miesiące oglądać oraz najważniejsza sprawa: styl. Styl Kubusia do Kulczysława w ogóle mi nie pasuje. Mają tak różne temperamenty, że nie jestem w stanie wyobrazić go sobie np. w alladynach. Więc poszukujemy dla Kamillo stylu. A tym czasem zmobilizowana przeze mnie Babcia chwyciła po latach za druty i dzierga cuda dla wnuczków.





Sweterek - hand made by Teściowa
Sztruksowe pumpy - Lidl
Buciki F&F - Tesco (obecnie w sklepie)

8 komentarzy:

  1. Kuleczka śliczna jest i już!

    OdpowiedzUsuń
  2. cudny jest i Kamilek i sweterek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamilek w tym sweterku po prostu śliczności :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale masz fajną teściową :) sweterek piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) i to nie było jej ostatnie dziergane słowo:-)

      Usuń
  5. Kurczę, taka prostota a jakże cudna. Zagonię chyba i ja swoją mamę ;) Pamiętam, że gdy sama byłam dziewczynką, robiła mi takie z motywami na przedzie - a to jakiś bałwanek, a to kwiatek itp. Że też sama jeszcze nie wpadła, by wydziergać coś dla swoich wnusiów.
    Aha, młodszy synek faktycznie różny od starszego. Ale u mnie identycznie ;)

    OdpowiedzUsuń