Uwielbiam klasykę i prostotę. Podziwiam stylizacje minimalne (sporo takich zaplanowałam na wiosnę), które szczegółami potrafią wywołać moje "wow". Lecz czasami fantazja mnie poniesie i zaczynam kombinować. Do kombinowania najlepszy jest styl na kanapkę (na cebulkę). Wielowarstwowość daje nieograniczone możliwości. Można łączyć dowolnie kolory, wzory, materiały. Pasy z kratą, bawełna, jeans, dres? Dlaczego nie. Przy tym zyskuje się iście chuligański look.
Bluzka Lupilu - Lidl
Koszula jeansowa Reserved - prezent
Bluza H&M - po Piotrusiu
Spodnie Cubus - sklep
Kurtka Zara - sklep
Czapa C&A - sklep
Szalik - wydziergany przez Babcię
Skarpety H&M - sklep
Buty H&M - sklep
Świetne :D mimo mnogości elementów, cała kompozycja rewelacyjnie współgra :) takie kanapki to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuuuuuper!Całość na 5 z plusem:-)Buty boskie. Że też my takich nie mamy...;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna czapa!!
OdpowiedzUsuńPiękne zestawienie kolorów, wspaniale się uzupełniają :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że z tylu wzorów potrafisz wyczarować taką spójną całość.
OdpowiedzUsuń